
Strefa interesów i strefa bezpieczeństwa Rosji. Interesujący wywiad z politologiem i historykiem w DRL. Oraz głos ze strony ukraińskiego generała ostudzający partie wojny na Ukrainie. Dwa wywiady, dwie różne strony. Jeden cel.
Jaka jest różnica między Donbasem a Karabachem !
Sytuacja na granicy z Rosją. Według Aleksandra Dmitriewskiego.
Rozmowa z donieckim historykiem, politologiem, stałym ekspertem klubu izborskiego Aleksandrem Dmitriewskim, o perspektywach zaostrzenia militarnego na granicach republik Donbasu po wojnie w Karabachu.-
Czy konflikt karabachski i jego rozwiązanie może skłonić Kijów do ofensywy w Donbasie? -
Wielokrotnie mówiłem o niedopuszczalności ślepej ekstrapolacji realiów jednego konfliktu na inny. Karabach i Donbas to zupełnie inne rzeczywistości. Chociaż oba te konflikty były spowodowane silną wolą rozgraniczenia między republikami związkowymi w latach dwudziestych XX wieku, w gorącej fazie rozwinęły się w absolutnie nieporównywalnych warunkach. Karabach to konflikt między Armenią a Azerbejdżanem, jest to strefa interesów Rosji, ale nie ma z Rosją wspólnych granic ani znaczącej liczby mieszkających tam Rosjan wśród stron konfliktu.
Rosja może tam pełnić rolę przede wszystkim mediatora, aby zneutralizować ostrą fazę konfliktu i zainicjować negocjacje dyplomatyczne.
Natomiast Donbas to czysta agresja kolektywnego Zachodu, prowadzona rękami Ukrainy przeciwko rosyjskiemu światu i samej Rosji. A fakt, że Rosja nie jest oficjalnie stroną konfliktu, nie neguje faktu, że głównym celem Zachodu tej obecnej agresji jest właśnie Rosja, a nie same republiki Donbasu. Sprawę na korzyść Donbasu Doniecka i Ługańska potęguje to że w każdej z republik liczba posiadaczy rosyjskich paszportów jest około dwustu tysięcy, a to już jest dla Rosji ważny argument ochrony Rosjanj. Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa mają czterysta kilometrów wspólnej granicy z Rosją, więc nie należy ze strony ukraińskiej junty w Kijowie sobie pochlebiać, myśląc, że zaostrzenie konfliktu w Donbasie nie wpłynie na Federację Rosyjską.
Należy też rozumieć, że Alijew wykorzystał dojście do władzy w Erewaniu otwarcie rusofobicznego prozachodniego Paszyniana. Gdyby nie ten poplecznik Sorosa, to Alijew nie mógłby nawet pomyśleć o wojnie w Karabachu i wojskowym rozwiązaniu w Karabachu. Wystarczyłby jeden spokojny apel Kremla, który by jasno się wyraził o niedopuszczalności metod militarnych w rozstrzyganiu sporów między zaprzyjaźnionymi z Rosją krajami. A ponieważ Paszinian zwrócił Armenię o 180° na Zachód i obrał kurs na konflikt z Rosją i zainstalował na terenie Armenii tysiące amerykańskich agentów Sorosa to tym samym niszcząc relacje z Rosją dał swobodę działania Azerbejdżanowi. W ten sposób Alijew zdał sobie sprawę, że nikt nie będzie poważnie wstawiał się za Paszynianem. On liczył na USA i Zachód ale się srogo przeliczył.
Jak ocenia Pan prawdopodobieństwo, że po Karabachu dojdzie do zaostrzenia w Donbasie? -
Prawdopodobieństwo jakiegokolwiek znaczącego pogorszenia sytuacji w Donbasie zawsze istnieje, ale nie jest tak duże, jak mogłoby się wydawać. Przede wszystkim dlatego, że żaden z ukraińskich generałów nie może ślepo ekstrapolować wydarzeń w Karabachu na to, co dzieje się w Donbasie. Czas zrozumieć, że sukces Azerbejdżanu w Karabachu wynikał przede wszystkim z powodów politycznych, a jego komponent militarny był drugorzędny.
Nie bez powodu mówi się, że wojny wygrywają i przegrywają dyplomaci, a nie generałowie: ci ostatni mogą jedynie z mniejszym lub większym powodzeniem prowadzić działania wojenne.
Jedyne, co Ukraina może zyskać na zaostrzeniu konfliktu w Donbasie, to złagodzić wewnętrzne napięcia na zasadzie że „wojna wszystko to powód złego stanu Ukrainy i winna jak zawsze jest Rosja, wówczas wszelkie trudności można przypisać wyczerpywaniu się zasobów, jeśli Ukraina przegra - winna jest Rosja". Nie ma lepszego usprawiedliwienia dla własnej głupoty niż zwalanie problemów na innych.
Oznajmil:Aleksander Dmitriewski.
Naczelny Wódz Sił Zbrojnych Ukrainy, Rusłan Chomczak.
Natomiast w innym wywiadzie udzielonym przez szefa ukraińskiej armii można przeczytać nie tak często ze strony banderowskiej junty przytomne i ostudzajace słowa !
Słowa o braku szans na militarne zdobycze w Donbasie.
Na zadane przez ukraińskiego dziennikarza pytanie: "Czy możemy zdobyć i zatrzymać Donbas, -
Szef Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył dlaczego militarne rozwiązanie konfliktu w Donbasie jest niemożliwe: " Straty ludzkie wynikające z operacji wojskowej w Donbasie zostaną obliczone do czterech cyfr za pokonanie 3-5 kilometrów w głąb terytoriów republik ".
Takie oświadczenie złożył podczas spotkania z dziennikarzami Naczelny Wódz Sił Zbrojnych Ukrainy Rusłan Chomczak.
„Chcę, żeby wszyscy zrozumieli: nie widzę czysto wojskowego rozwiązania problemu w Donbasie, podobnie jak Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy” - powiedział generał.
Według niego militarne rozwiązanie jest niemożliwe z trzech powodów jednocześnie. Po pierwsze, Ukraina naruszy międzynarodowe prawo humanitarne w zakresie działań wojennych na gęsto zaludnionych obszarach. „Wiesz, co to jest Donbas. Kiedy jedna osada natychmiast styka się z drugą. Jeśli rozpoczniesz tam aktywne działania wojenne, natychmiast będzie wiele ofiar cywilnych. Żaden cywilizowany kraj nas nie wesprze - wyjaśnił. Po drugie, będą poważne ofiary w wojsku. Po trzecie, Rosja nie pozostanie obojętna. „Obecnie ma więcej zasobów"
Dlatego nie będziemy mogli zająć i nagle przejąć, uderzyć i utrzymać to terytorium, bo do tego potrzebne są warunki - dodał.
Chomczak podkreślił też, że nie wszędzie ludność wspiera ukraińskie wojsko, więc Siły Zbrojne mogą mieć „strzały w plecy”, a wszelkia pomoc wojskowa jest ze strony Rosji w 100% pewna „tam nastąpi połączenie się sił po drugiej stronie”. - podkreślił. Dlatego jego zdaniem takie rzeczy należy dokładnie planować i ocenić... . Poza tym zdaniem Chomczaka, nie będzie możliwe użycie artylerii ponieważ Siły Zbrojne Ukrainy zostaną oskarżone o ostrzał gęsto zaludnionych obszarów.
Udzielił wywiadu general s.z.u Aleksander Dimitriewski.
Junta banderowska popiera muzułmański Azerbejdżan przeciwko chrześcijańskiej Armenii
https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-lawrow-po-spotkaniu-z-lukaszenka-mamy-narzedzia-by-obronic-s,nId,4878910
Pozdr. :))
Dotyczy ustawy: „O bezpieczeństwie globalnym”, która zakłada zakaz filmowania policji przez dziennikarzy.
Latały kamienie, paliły się samochody, używano gazu łzawiącego.
Pokojowy wiec szybko przerodził się w zamieszki.
Starcia zaczęły się gdy na policje, rzucano butelki i petardy.
Podpalano samochody i niszczeno sklepy.
Projekt ustawy „O bezpieczeństwie globalnym”, który zmienia art. 24 konstytucji Francji, został rozpatrzony przez Zgromadzenie Narodowe i przyjęty już w pierwszym czytaniu.
Zgodnie z ustawą „zdjęcia twarzy lub innego elementu identyfikującego” funkcjonariusza policji „w oczywistym celu naruszenia jego integralności fizycznej lub psychicznej” grozi za to kara pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 45 tys. Euro. Nawet jeśli dana osoba, policjant zostanie pokazana w wiadomościach telewizyjnych.
A co robią polskojęzyczne media i polskojęzyczny rząd , wspierają blogetòw i ich opłacają by publikowali nie tylko zdjecia policjantów na Białorusi ale i ujawniali prywatne adresy i dane ich rodzin.
Czy to jest prawo i sprawiedliwość ?
To jest państwowy wrogi terror w stosunku do obcego państwa w celu zniszczenia tam sił ochrony kraju przez platnych dywerantów.
Zachód ukazuje poraz enty fałsz i obludę, podwójne standardy !!!
Pozdr. :)
Su-27 uniemożliwił amerykańskiemu samolotowi przekroczenie granicy rosyjskiej nad Morzem Czarnym
Rosyjski myśliwiec Su-27 przechwycił samolot rozpoznawczy USA nad Morzem Czarnym. 28 listopada rosyjska kontrola przestrzeni powietrznej nad neutralnymi wodami Morza Czarnego wykryła cel powietrzny zbliżający się do granicy państwowej Federacji Rosyjskiej. Był to strategiczny samolot rozpoznawczy RC-135 USA i
SU-27 odpędził go i eskortował yankeesa nad Morzem Czarnym.
Próba naruszeń granicy Federacji Rosyjskiej jest co raz częściej.
A w końcu któregoś razu Rosjanie będą mieli już dość i zestrzelą yankeesa .
Nawet ciekawe. https://www.nbcnews.com/news/world/russia-chases-u-s-warship-spat-over-territorial-waters-sea-n1248759
Tłumaczenie :
Rosyjski okręt wojenny ścigał i przepędził niszczyciel amerykańskiej marynarki wojennej z wód Morza Japońskiego, znanego w Korei Południowej jako Morze Wschodnie, we wtorek rosyjskie wojsko podało - że było to jsdno z ostatnich z serii bliskich kontaktów między siłami rosyjskimi i amerykańskimi na całym świecie.
Amerykańscy wojskowi odpowiedzieli, że niszczyciel USS John S. McCain prowadził operację „wolności żeglugi” w Peter the Great Bay - największej zatoce na morzu. Stany Zjednoczone i Rosja od dawna nie zgadzają się co do roszczeń Moskwy do tego obszaru.
Rosyjscy urzędnicy oświadczyli w oświadczeniu, że amerykański niszczyciel przepłynął 2 km (około 1,2 mili) za granicę morską około godziny 6 rano (22:00 czasu wschodniego w poniedziałek), następnie został ścigany przez rosyjski okręt - admirał Vinogradov.
„Admirał Vinogradov [...] ostrzegł obcy statek za pośrednictwem międzynarodowego kanału komunikacyjnego o niedopuszczalności takich działań i możliwości użycia manewru taranowania” - głosi oświadczenie.
Incydenty ze strony bandytów yankeesów na Morzu Czarnym , na Morzu Barentsa, na Morzu Baltyckim , w Syrii to dowód kto tu jest agresywny i prowokuje do wojny.
Czy Rosja lata i pływa w wodach rerytorialnych
szatanów ameryki ?❗❗❗
Czy Rosja okaża szatany ameryki ⁉ i ma bazy w okół ⁉
Prędzej niż później Rosjanie odpowiedzą ogniem, a wiadomo że wówczas cała zachodnia bandycka mafia ogłosi ze winn jest Rosja.
A media w Polin będą to nazywać że społeczność międzynarodowa potępia i jest oburzona,
❗ czyli zorganizowana kryminalna mafia❗
w skład której wchodzą państwa NATO.
Salution ☺ ✔
Przyjdzie moment że Rosjanie odpowiedzą ogniem.
Salution ☺ ✔
Ludzie mają już dość Europy zmierzającej ku dyktaturze i faszyzmowi.
Teraz bojówki opłacane przez Polskę, Litwę i Zachód chcą zamienić Białoruś w to samo co dzieje się na Zachodzie.
Manipulacja, oszustwa, wyzysk, ucisk i dyktat jak mamy żyć, co mamy jeść i kogo słuchać.
Nadszedł czas by Rosja uznała te Republiki.
Współczuję ludności żyjącej w tej okupowanej części Donbasu, okupowanej przez juntę kijowaską, wybraną przez protektorów w Stanach Zjednoczonych.
6 lat życia pod okupacją bandery bez perspektyw zjednoczenia z Rosją.
Pozdrawiam.
Tak się rodzi prawdziwe a nie sorosowskie "społeczeństwo obywatelskie".
Nazbyt często w przeszłości byty polityczne takie jak państwa powstawały jako skutek umów kilku facetów zajmujących bardzo wysokie stanowiska.
I prawie zawsze prędzej czy później obywatele takiego "państwa" byli niezadowoleni zapominając że "darowanemu koniowi ........
W sytuacji kiedy wszystko zależy od postawy zwykłych ludzi a nic od ważnych polityków,kiedy trzeba samemu wywalczyć to czego się chce lub obronić to co już się wywalczyło,rodzi się bezpośrednia więź między państwem a jego mieszkańcami.I w tym sensie mieszkańcy dwu republik mają to już za sobą.Pokazali czego chcą,na czym im zależy i czego gotowi są bronić do upadłego.
Ciekawe jak my zdamy podobny egzamin bo przecież w końcu trzeba będzie.
Problem w tym, że Donieck i Ługańsk to republiki LUDOWE.
Zupełnie inny model ekonomiczno-gospodarczy.
Demokratyczna (oligarchiczna) Rosja nie patrzy przychylnym okiem na taki model prowadzenia państwa.
Moim zdaniem Rosja chce odbić całą Ukrainę a przejęcie tych dwóch republik niewiele Rosji daje.
Rosja będzie bronić Donbasu ale potrzebuje co najmniej południowo wschodniej Ukrainy choćby dla zaopatrywania Krymu w wodę, dostępu do Mołdawii, odsunięcia wpływów NATO od Moskwy.
Jedyne czego Rosja może nie chcieć to Banderland czyli Ukraina zachodnia
którą Rosja być może nawet odda Polsce (biedna Polska ) by pozbyć się problemów z nazistami.
Rosja liczy na powstanie w samej Ukrainie lub na jawną prowokację ze strony Ukrainy na którą zareaguje mocno i skutecznie.
Do takiej prowokacji może doprowadzić Biden o ile zdobędzie władzę w USA (sfałszowane wybory).
Zajęcie Ukrainy przez Rosję odbędzie się w takim samym trybie jak zajęcie Krymu.
Armia nie będzie walczyła, Armia się podda a ekstremiści banderowscy uciekną lub będą walczyć do upadłego bo wiedzą co ich czeka za popełnione zbrodnie. Ekstremiści to żadna siła militarna to groźne dla cywilów bandy ale całkiem niegroźne dla Rosyjskich oddziałów specjalnych które niewątpliwie się zajmą wszystkimi takimi ekstremistycznymi punktami oporu.
Jedynym hamulcem takiego scenariusz jest histeria zachodu
który też niczego poza wrzaskiem i embargami zrobić nie może.
Rosja ma ciągle nadzieje na ułożenie sobie pokojowych stosunków z Europą. To złudne nadzieje do czasu gdy Europa znajduje się pod kontrolą globalnej mafii.
Najpierw Europa musi wyzwolić się spod dominacji globalnej mafii (kluczowe są Niemcy i Francja)..a pierwsze jaskółki to Węgry i Polska (wbrew pozorom).
Przełomem może być NS2 gdzie Niemcy wyraźnie współpracują z Rosją przeciw USA. Tu Niemcy muszą zdecydować albo Rosja i miliardy korzyści gospodarczych albo USA drogi gaz czyli miliardy strat gospodarczych.
To silna dźwignia na pragmatycznych Niemców.
Polska w tej układance się nie liczy.. to wrzód bez znaczenia...(gospodarczego, militarnego, politycznego)
do wycięcia zaraz po ustabilizowaniu się sytuacji między głównymi graczami (Rosja, USA, Niemcy, Francja).
Może są jeszcze jakieś siły które reprezentują to co mówisz ale są w wyraźnej defensywie.Skoro już nawet Sołowiow otwartym tekstem mówi o swoich sentymentach względem ZSRR to chyba wiadomo czego to zwiastun.Powiem więcej,myślę że przyszłym prezydentem będzie Zachar Prylepin.Może jeszcze nie w tym najbliższym terminie ale będzie bo wszystko na to wskazuje.Zwłaszcza stosunek mediów.Od lamentów na Echo Moskwy,po słynnym "Liście do towarzysza Stalina" * kiedy okrzyknięto go kanalią i antysemitą,po goszczenie go w głownych politycznych tok szołach.
Jego ewentualna prezydentura będzie wstrząsem dla polskich elit bo choć mało który Polak wogóle słyszał to nazwiska to tak zwane "nasze media" luto go nienawidzą.
https://wyborcza.pl/1,75517,20772519,skandalista-zachar-prilepin-nacbol-ale-pisarz-wybitny.html
https://www.tygodnikpowszechny.pl/krwawe-honoraria-zachara-prilepina-146892
*
https://www.youtube.com/watch?v=PTmJCKDEIas
https://zaharprilepin.ru/ru/columnistika/svobodnaja-pressa/pismo-tovarishhu-stalinu.html
"Moim zdaniem Rosja chce odbić całą Ukrainę a przejęcie tych dwóch republik niewiele Rosji daje.
-----------------
Panie @Oscar Rosja a ściślej rządzący Rosją - to w tym temacie jeszcze nie wie - czego chce.
Dlaczego?
Ano waży się alternatywa przeszłego porządku geopolitycznego:
1. To Niemcy są głównym generatorem pieniędzy niezbędnych dzieciom diabła do budowy globalnego Piekła na Ziemi. Wtedy wschodnia granica Niemiec będzie tam - gdzie dzisiaj Ukraina ma granice z Rosją - więc jest zrozumiałe, że atrapy Polski nie będzie wtedy wcale. Natomiast cała tablica Mendelejewa w Rosji - będzie wtedy dla Niemców.
2. Chiny i tylko Chiny nadal generują forsę dla dzieci diabła w celu - jak w punkcie 1 - wtedy Rosja owym Chinom "udostępni swoją tablicę Mendelejewa. Atrapa Polski w tym układzie może przetrwać.
Wniosek?
Ja uważam, że światowe dziecko diabła już postawiło na Chiny - ponieważ w tym etapie mądrości - priorytetem dla dziecka diabła - jest likwidacja Białej Ameryki, Białej Europy - czyli w ogóle likwidacja białej rasy na globie.
A kamaryla kaczelnika dalej chce do unii...
Ręce opadają :-(
Ostation dyskutowałem przez telefon ze swoim przyjacielem, który skarżył się, że wielu Rosjan dalej tęskni za Stalinem. Powiedziałem mu że "gorzej", sympatia do Stalina nie jest reliktem przeszłości ale odwrotnie może rosnąć i to wśród młodych ludzi.
https://www.youtube.com/watch?v=jsetn8yozpQ
Boję się, że na Kremlu sprawę widzą inaczej - pokój na Ukrainie może oznaczać, że ta wstąpi do NATO.
Jedynym wyjściem może być zajęcie przez Rosję całej Ukrainy, ale wtedy na "zachodzie" może podnieść się gwałtowne "aj waj!" - nie wiem czy Rosja wypracowała sobie już środki do neutralizacji jego skutków. Z drugiej strony nie może też ciągle czekać, bo usraelici zaraz rozkręcą konflikt z Iranem i do chaosu w Polsce, na Białorusi, Ukrainie, Donbasie, Kaukazie, Syrii dojdzie następny, ale już bardzo, bardzo gorący.
A przecież to jeszcze nie jest najgorsze - chaos w USA, przejęcie władzy przez Kamalę po "grandpa Joe" może rozpętać piekło i chaos przeniesie się także w rejon Cieśniny Beringa gdzie usrael niemal bezpośrednio graniczy z Rosją....Wtedy "zielone ludziki" z usraela zaczną strzelać do mieszkańców Alaski udając Rosjan - a udawać mogą łatwo, bo przecież zasadą jest, że "zielone ludziki" nie mają żadnych znaków przynależności państwowej - wystarczy, że zamiast którejś tam wersji M16 będą mieli którąś tam wersję AK - stosunkowe łatwe do zdobycia chyba nawet w oficjalnym handlu uzbrojeniem...
Tylko, że szachy z Ruskimi w takich tematach mogą skończyć się tym, że stan Alaska ogłosi secesję, a parlament skieruje oficjalne zapytanie o przyłączenie się do Federacji Rosyjskiej. Wtedy zbierze się Duma i nie sądzę, że odrzucą taką prośbę.
A w Polsce - myślę, że szykuje się drugi "Smoleńsk" - tym razem może gdzieś pod Berlinem, albo Brukselą, bo tak bardzo chcą do tej UE, że znów wszyscy wsiądą do jednego samolotu....
Ukłony
Jakże inaczej z tej perspektywy wygląda "przesmyk suwalski" ...
Oczywiście 5*
Ukłony
https://m.youtube.com/watch?v=j5AUm_xaE9A
Myślę, że w porównaniu z mieszkańcami ŁRL i DRL jesteśmy strasznie rozbici - takie pokłosie KOR, RWE, KRK "S" i UB...
Ukłony
Dopiero w czasach ciężkiego kryzysu albo katastrofy my Polacy potrafimy się jednak jednoczyć.
Tak było w ciężkich warunkach, n.p. powódź we Wrocławiu.
Pozdrawiam :)
https://m.youtube.com/watch?v=JAsfAuvFvh8
Dokładnie taki przebieg miało to w Rosji.Od całkowitego monopolu na kłamliwą propagandę liberalizmu w latach 90-tych i ocean kłamstw, po stopniowe przedzieranie się do głównego nurtu medialnego historyków,ekonomistów i publicystów strony przeciwnej.
Absolutnym przełomem była książka "Stalin -wspominamy razem".
Jej oryginalność polegała na tym że autor nie wypowiadał własnych opinii a udzielił głosu innym,gównie ważnym i sławnym osóbom żyjącym w tamtej epoce.Przyjęło się bowiem oceniać Stalina z dzisiejszej perspektywy a choć to nieprofesjonalne o czym wie każdy historyk,ale wlaśnie tak było (u nas trwa to nadal).Autor "oddał głos" możnym "tamtego świata" którzy wypowiadali swoje opinie i wyłonił się z tego obraz odbiegający od tego jaki w 90-tych malowali propagandyści.
A ponieważ książka była bezbłędna pod względem faktograficznym źli ludzie byli całkiem bezsilni i ograniczali się tylko do epitetów w kierunku autora.Identycznie jak użytkownik Nibiru.
Wspomniana książka (dziś już klasyk) istnieje w formie audio (czyta autor)
https://www.youtube.com/watch?v=VU5Z9DeOLnw&list=PLDWgfrc8Fgfortu3o-PKaXHUnaNU4p29e
Potem pojawił się projekt jednej z telewizji "Stalin z nami" .Ten dokumentalno-fabularny serial składający się z kilku tematycznych odcinków ostatecznie "zabił" kilka popularnych mitów.
https://www.youtube.com/watch?v=CpwaCX_D1uU&list=PLSgy-gJ-dkS9hNids9BoMcwp08U23KuXr
Dziś w Rosji osoba publiczna nie odważyła by się wygadywać takich bredni (jakie u nas z całą powagą mówią chociażby historycy).Chyba że "dziennikarze" Echa Moskwy ale już tylko we własnym gronie.
Prawda to straszna broń.
Ludzie mówiący prawdę są niebezpieczni, są terrorystami.
Dziś prawda jest przez rządzących manipulatorów i kłamców uważana za terror.
Tak to prawda, że [ PRAWDA to straszna broń ]. I mimo ją zagłuszających tub kłamstw, oszustw i manipulacji ,
PRAWDA tak jak DOBRO zawsze w końcu zwycięży.
Czy Pan @Alfax byłby tak miły i podał mi jeden (dużo nie wymagam) przykład zwycięstwa prawdy?
Takiego prawdziwego poważnego zwycięstwa, takiego które pasowałoby do powiedzenia, że "na końcu".
Pan Kmieć zapewne nie jeden raz w swoim życiu doświadczył ze strony innych ludzi kłamstw które albo od razu mógł zdemaskować lub po jakimś czasie i obnażył kłamstwa. Czyli prawda zwyciężła.
A w kwestiach historycznych, politycznych czyż nie doświadcza Pan kłamstwa ? Afer ? Manipulacji ? które zostają obalone gdy czarno na białym jest dowód i cóż ? prawda na końcu tych zdemaskowanych kłamstw zwycięża, ku niezadowoleniu kłamców.
W historii którą obecnie według politycznych potrzeb pisze się na nowo i z ukraińskich banderowców czy litewskich szaulisi robią "historycy" bohaterów i to w brew faktom o tym że byli to zwyrodniali ludobójcy setek tysięcy a niektórzy jak oddziały ss milionów ludzi.
Jest to jawne kłamstwo,. A prawdą która to kłamstwo demaskuje są groby pomordowanych i świadkowie którym jakimś cudem udało się uratować, oraz dokumenty tworzone przez samych oprawców.
Na naszym obecnie podwórku już wielokrotnie udowodniono naszym politykom kłamstwa, nawet tym piastującym kluczowe stanowiska w państwie, więc prawda na końcu zwyciężyła.
Pozdrawiam
"... więc prawda na końcu zwyciężyła."
---------------
Gdyby zwyciężyła prawda - na Ziemi byłby przedsionek Raju - a tak mamy tzw. demonkraturę - od A do Z zbudowaną na kłamstwie będącą pod nadzorem dzieci diabła.
My mamy szczególną słabość do historii i oceny zdarzeń a także do postaci historycznych. Podchodzimy do własnych dziejów bardzo uczucuiowo.
I albo nam sie jakieś ważne zdarzenie podoba albo wprost przeciwnie - bez względu na to, co naprawdę zaszło.
To samo dotyczy postaci historycznych.
Takie emocjonalne podejście do naszych dziejów nie bardzo pomaga w obiektywnej ocenie i bardzo przeszkadza w rozlicznych rozmowach prywatnych i na forum publicznym. Oleju do ognia dolewają media i oficjalna propaganda.
Jak juz nam sie ktoś podoba, to może być największym draniem i może narobić dużo złego, a jednak boimy mu sie wystawić świadectwo historii..
Do takich należy Napoleon. Święta krowa w naszej historii. Przecież zniszczył pół Europy i 4 pokolenia Francuzów.
A dla nas jest symbolem podboju Moskwy. No i dzięki wdziękom pani Walewskiej powstało Księstwo Warszawskie.
Mniej sie mówi o zesłaniu Polaków na Haiti, jak juz byli niepotrzebni.
Wiele uwagi poświeciliśmy Piłsudskiemu czy Churchillowi ale bardzo niechętnie wspominamy prezydenta Narutowicza.
Szalenie rzadko wspominamy najbardziej edukowanego władcę Średniowiecza jakim był Mieszko II. Jak juz ktoś cos pamięta z lekcji historii o Mieszku II - to akurat to, ze mial żonę Niemke i za jego panowania były powstania chłopskie.
Kazimierza Wielkiego zas pamiętamy głównie z tego, ze spał z żydowką .
Dumni jesteśmy z Warneńczyka, ze walczył z Turkami ale dzięki jego głupocie zginęło bardzo wielu polskich rycerzy.
Szalenie rzadko sie dyskutuje Aleksandra I, który byl królem polskim. A jeszcze rzadziej czeskiego Wacława dzięki któremu Polska rozkwitała.
Kochamy Piłsudskiego choc nas zwyobrażał i absolutnie nie wypada dyskutować Bieruta czy Spychalskiego, bo to 'komuniści na usługach Rosji’.
Dlatego nasze dzieci i wnuki bedą wiedziały tylko, ze była Bitwa pod Wiedniem i Cud nad Wisłą .
Wiele polskich dzieci nie wie, ze to Polka pobiła rekord świata bo otrzymała Nagrodę Nobla za osiągnięcia naukowe, i to DWA razy …
A wielkim osiągnięciem polskiego patriotyzmu było Powstanie Warszawskie,, które było jawną antypolska prowokacją , dzięki której zginęło 200 tysięcy Polaków , z tego 90 % - to cywile.
Idiotyzm tego powstania nie jest dyskutowany bo możemy Dostac 'ataku emocji' .
A co sie naprawdę - i dlaczego wydarzylo , to nikogo nie powinno obchodzić.
To samo dotyczy oceny Stalina.
Nie ważne, ze zbudował potężne państwo i rozbudował przemysł w ZSRR i cały czas walczył z dywersja. Nie chce mi sie porównywać czasów dzisiejszych w szczegółach - ale za czasów stalinowskich dzieci nie wsadzano do więzienia i do klatek.. I Stalin nie napadał na kraje zachodnie.
Dzieci byly pod szczególną opieka. W drugiej polowie lat 30-tych kwitła gospodarka popierano naukę., zbudowano infrastrukture.
Bezpłatna była nauka i lecznictwo. I nie było oligarchów.
Zamiast zapytać Rosjan co takiego zrobił Jozef Stalin w Rosji, to będziemy zawsze przypominać zsyłki, i co rok zwiększać ilość zesłanych, nie tylko Polaków.
Ale nie przeszkadza nam, ze na Bliskim Wschodzie zginęło około 9 milionów chrześcijan.
Wielu z nich potonęło na łodziach w drodze do Europy i USA.
Jakoś nie przeszkadza niszczenie bardzo zasobnych niegdyś państw przez obecne wojny. Hiroszima juz nikogo nie wzrusza. Nie przeszkadza niszczenie pomników historii i starozytnych miast.
Nie przeszkadzają ogromne wiezienia prywatne, w których sterylizuje sie kobiety.
Wojna w Jemenie nikogo nie interesuje ale wszyscy w Europie i USA oburzeni byli na Putina, ze próbował otruć Nawalnego.
Natomiast zabójstwo irańskiego generała w tamtym roku, i naukowca od energii nuklearnej Iranu w tamtym tygodniu, będzie szybciutko wyciszane bo...dobrze mu tak?